19 lutego 2017

Kolejny raz wybraliśmy się na nasze ulubione jezioro, by znużyć się pod lodem. Tym razem wybraliśmy miejsce nieopodal maluszka. Prawie trafiliśmy. Potrzebowaliśmy tylko kilka metrów by do niego dopłynąć.

Dzisiejsze nurkowanie nie obyło się bez przygód. Na początku mieliśmy problemy ze zrobieniem przerębla,(poniżej link do filmiku). Wylewająca się woda powodowała, że mieliśmy spore trudności z utrzymaniem równowagi a groziło to wpadnięciem do wody. W ostateczności udało się i przystąpiliśmy do nurkowania. Tu okazało się, że dawno nie używany sprzęt dwóch naszych  kolegów zawiódł. Ich suchary zostały zalane wodą (a była zimna), więc postanowili zrezygnować z dalszego nurkowania. Pozostałej trójce skutecznie udało się zanurkować.

To już chyba ostatnie nurkowanie pod lodem tej zimy. Mimo grubej pokrywy lodowej (około 25 cm) wzrastająca temperatura powietrza powoduje szybkie jej topienie. Biorąc pod uwagę prognozę pogody w najbliższym tygodniu kolejne wejście na lód mogło by być zbyt ryzykowne.

Zdjęcia z wyjazdu w galerii.

https://www.facebook.com/tomasz.kasprzak.33/videos/1395514827189998/

 

 

Nurkowanie podlodowe - jezioro Wuksniki

OCHOTNICZA STRAŻ POŻARNA

RATOWNICTWO WODNE

W ELBLĄGU​​